Michal Čuha: Wielochorobowość pogarsza jakość życia i wymaga specjalistycznego leczenia
Michal Čuha, dyrektor generalny Boehringer Ingelheim Polska: Ostatnie lata przyniosły wiele wyzwań dla systemów ochrony zdrowia w naszym regionie. Zarówno pandemia koronawirusa, jak i wojna w Ukrainie wymusiły znaczne przemodelowanie ich funkcjonowania. Warto jednak pamiętać, że braki kadrowe czy ograniczona dostępność do świadczeń, które były wtedy mocniej odczuwalne, są nie tylko problemami Polski. Doświadczenia innych krajów pokazują, że koordynowana opieka nad pacjentem oraz przenoszenie ciężaru opieki z lecznictwa zamkniętego do ambulatorium lub podstawowej opieki zdrowotnej mogą pozytywnie przełożyć się zarówno na jakość opieki, jak i dostępność do leczenia, dlatego tak cieszą reformy systemowe idące w tym kierunku. Wierzymy, że bezpieczna i skuteczna farmakoterapia, która poprawia jakość życia pacjentów i zmniejsza ryzyko hospitalizacji, jest kluczowa w budowaniu kapitału zdrowotnego polskiego społeczeństwa, co świetnie wpisuje się w projektowane w Polsce zmiany systemowe.
W Polsce pierwszą przyczyną zgonów są choroby sercowo-naczyniowe, jednak często zapomina się, że u ich podstaw są inne choroby: późno wykryte, nieodpowiednio leczone, jak np. epidemia XXI wieku, czyli cukrzyca typu 2 czy „cicha epidemia”, jaką są choroby nerek. Jak zmienić postrzeganie tych chorób, zwłaszcza w sytuacji, gdy wielu z nich można zapobiegać bądź skutecznie leczyć?
To prawda, medycyna stale się rozwija i dziś możemy zaoferować przełomowe terapie w cukrzycy, niewydolności serca czy w chorobach nerek, które znacząco poprawiają rokowania, jak również jakość życia pacjentów. Ważne jest jednak szybkie wykrycie choroby, któremu sprzyja edukacja zdrowotna na temat niepokojących objawów, promowanie wykonywania badań przesiewowych oraz łatwo dostępne systemowe rozwiązania ułatwiające diagnostykę. Coraz więcej pacjentów chorujących przewlekle pełni satysfakcjonujące role społeczne. Jako firma od wielu lat inwestujemy czas i środki w kampanie edukacyjne i świadomościowe, których celem jest budowanie wiedzy na temat specyfiki choroby i sposobów radzenia sobie z nią. W takich działaniach ściśle współpracujemy z organizacjami pacjentów, tak by jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby pacjentów.
W październiku 2023 r. American Heart Association (AHA) zaproponowało wprowadzenie do terminologii medycznej pojęcia zespołu sercowo-nerkowo-metabolicznego (cardio-renal-metabolic syndrome, CRM/cardiovascular-kidney-metabolic syndrome, CKM). Pokazuje on związek otyłości, cukrzycy, chorób nerek, chorób serca. O takim związku diabetolodzy, kardiolodzy i nefrolodzy mówili od lat, ale faktycznie nie został on nazwany i wiele osób z jego istnienia nie zdawało sobie sprawy. Czy można go nazwać wyzwaniem XXI wieku w zakresie zdrowia publicznego?
Ludzki organizm jest systemem naczyń połączonych. Badania wskazują, że dosyć często problemy zdrowotne zaczynają się od zaburzeń metabolicznych, które mogą prowadzić do cukrzycy typu 2.
Źle leczona albo nieleczona cukrzyca natomiast sprzyja rozwojowi poważniejszych zaburzeń, takich jak choroby serca czy nerek. Wielochorobowość pogarsza jakość życia, skutkuje koniecznością zastosowania wielospecjalistycznego leczenia, a także zwiększa częstość hospitalizacji, generując znaczące koszty dla systemu.
Powszechność chorób ze spektrum CRM jest bezsprzecznie wyzwaniem dla zdrowia publicznego. Dlatego tak ważne jest podejmowanie działań wcześnie, tak aby zatrzymać powiązany rozwój kolejnych chorób. Odpowiednie zabezpieczenie potrzeb pacjentów z CRM wymaga zmian ze strony systemu opieki zdrowotnej.
Jak zapobiec zespołowi CRM (CKM), zatrzymać jego rozwój? Czy skuteczne działania w tym obszarze mogą przyczynić się do zmniejszenia liczby zgonów, a w konsekwencji wydłużenia życia?
Kluczowe są współpraca i wymiana informacji pomiędzy lekarzami rodzinnymi a lekarzami specjalistami. Systemowa koordynacja opieki pozwoli na zapewnienie jej ciągłości. Dużo słyszy się o opiece koordynowanej w POZ, jednak do projektu przystąpiło dopiero ok. 35 proc. placówek w kraju. Oprócz wielodyscyplinarnej, kompleksowej opieki warto zwrócić także uwagę na potrzebę koordynacji działań profilaktycznych, dotyczących promocji zdrowego stylu życia i diagnostycznych. Wczesne wykrycie cukrzycy typu 2 i wprowadzenie odpowiedniego postępowania terapeutycznego może pomóc zatrzymać ten negatywny efekt domina, hamując lub spowalniając wystąpienie choroby serca czy nerek. Eksperci wskazują, że w kontekście chorób sercowo-nerkowo-metabolicznych warto rozważyć uzupełnienie istniejących, dobrowolnych populacyjnych programów profilaktycznych, jak np. Profilaktyka 40+, badaniami zlecanymi przez lekarzy medycyny pracy. Koordynacja to słowo-klucz w opiece nad pacjentem z CRM.
Diabetologia, choroby nerek, serca to jedne z najważniejszych obszarów działań Boehringer Ingelheim. Jakie działania prowadzi firma w obszarze CRM (CKM)? Czy planowana jest również kampania edukacyjna na temat związku chorób nerek, otyłości, cukrzycy, zespołu metabolicznego? Jakie działania edukacyjne prowadzi firma?
Od lat prowadzimy kampanie prozdrowotne, których celem jest zwiększanie samoświadomości pacjenta na temat jego choroby i procesu leczenia. Ogólnopolska kampania edukacyjna „Dłuższe życie z cukrzycą” została poszerzona o komponent związany z chorobami układu krążenia i nerek, które mają wspólne czynniki ryzyka i przyczyniają się do wzajemnego rozwoju i postępu. Na cukrzycę w Polsce choruje około 3 mln pacjentów, na niewydolność serca w różnym stadium, z różną frakcją wyrzutową 1,2 mln osób, a na przewlekłą chorobę nerek leczonych jest 400 tys. osób, ale mogą na nią chorować nawet 4 mln osób. Wykorzystujemy różnorodne formaty i narzędzia, aby w interesujący sposób uświadamiać, że wczesna diagnostyka i odpowiednie postępowanie może pomóc w zapobieganiu rozwojowi chorób osi: serce-nerki-metabolizm.
Aktualnie prowadzimy cztery działania kampanijne w różnych obszarach terapeutycznych. Najstarszą kampanią jest kampania „Stop udarom” podnosząca świadomość w temacie objawów udaru mózgu i roli szybkiej reakcji w przypadku ich wystąpienia. Mamy też kampanię dotyczącą niewydolności serca „Za głosem serca”, kampanię „Płuca Polski” na temat chorób śródmiąższowych płuc oraz omawianą już „Dłuższe życie z cukrzycą. Chroń serce i nerki”. Widzimy, że prowadzone od lat aktywności spotykają się z bardzo pozytywnym odbiorem ze strony pacjentów, a przygotowywane materiały stanowią merytoryczne uzupełnienie ich wiedzy. Staramy się naszymi aktywnościami adresować niezaspokojone potrzeby pacjentów i dalej dynamicznie rozwiać działania edukacyjne. Wspieramy także działania mające na celu podnoszenie współodpowiedzialności pacjenta w procesie leczniczym poprzez m.in. udostępnianie aplikacji „DlaSerca”, prostego, cyfrowego narzędzia do monitorowania symptomów niewydolności serca, przebiegu i rozwoju choroby.
Firma od lat działa w Polsce, nie tylko wprowadzając innowacyjne leki, ale też prowadząc badania kliniczne. Czym możecie się pochwalić? Jakie są plany na najbliższy czas?
Boehringer Ingelheim jest firmą innowacyjną, a badania kliniczne stanowią nieodzowny element powstawania nowych leków. Skupiamy się w na obszarach o wysokich niezaspokojonych potrzebach zdrowotnych. Od lat jesteśmy aktywni w obszarze chorób płuc i rozwijamy swoje portfolio. Prowadzimy badania w obszarze zdrowia psychicznego, mające na celu lepsze leczenie zaburzeń poznawczych u pacjentów z diagnozą schizofrenii. Choroby metaboliczne osi: serce-nerki-metabolizm także pozostają w centrum uwagi naszej firmy. Oprócz działań na rzecz walki z niezaspokojonymi potrzebami zdrowotnymi chcemy także poprawiać wyniki zdrowotne pacjentów w obszarach, w których leczenie jest już dostępne. W 2021 r. firma ponownie zwiększyła roczne nakłady na działalność badawczo-rozwojową, osiągając najwyższy poziom funduszy na ten cel w całej swojej 139-letniej historii. Mamy nadzieję, że finał negocjacji zmian unijnego prawa farmaceutycznego będzie nadal sprzyjał rozwojowi badań klinicznych w Europie oraz zachętom do rozwoju nowych, innowacyjnych terapii.
Michal Čuha – dyrektor generalny Boehringer Ingelheim Polska. Polskim oddziałem firmy kieruje od 2020 r., a z samą firmą jest związany od 25 lat. Pracował m.in. na Słowacji, w Austrii, Czechach i Rosji.